Książka, która w moich internetach krąży i krąży. Czas wyrazić własne zdanie.
data wydania: czerwiec 2015
liczba stron: 384
"Nazywam się Sam Kingston. Jestem popularna, mam przystojnego chłopaka i szalone przyjaciółki, z którymi świetnie się bawię. Czuję się lepsza od nudnych kujonów i śmieję się z dziewczyn, które nigdy nie dostały liściku miłosnego. Robię, co chcę i kiedy chcę. Nie obchodzi mnie, czy kogoś zranię, bo i tak wszystko uchodzi mi na sucho. Aż do dzisiaj…
Wychodzę z imprezy. Oślepiają mnie światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Czuję niewyobrażalny ból. Spadam w niekończącą się pustkę.
Umarłam?
A jednak budzę się w swoim łóżku. Tylko że znów jest piątek 12 lutego, a ja od nowa przeżywam ten sam dzień. Czy naprawdę zasłużyłam na tak surową karę? Chcę tylko odzyskać moje idealne życie. Bo przecież było idealne, prawda?"
Od razu przyznaję, że gdyby nie to, że ciągle natykałam się na tę książkę w internetach i nie tylko, nigdy bym jej nie przeczytała. A wiedząc to, co teraz - żałowałabym, dlaczego?
Sam Kingston, ta sprzed wypadku jest osobą, od której w normalnym życiu trzymałabym się z daleka. Nie była ona popularna od początku, kiedyś była po drugiej stronie drabiny społecznej, ale zachowywała się tak jakby o tym zapomniała. A przecież "Nie ma znaczenia, jaką człowiek zajmuje posadę, jeśli zapomina, skąd pochodzi." Kathie DeNosky "Niespodziewane szczęście" I niech ktoś spróbuje mi powiedzieć, że romanse nie wnoszą żadnych mądrości!! Ale wracając...
Sam Kingston dostała drugą szansę, a właściwie to kilka, aby naprawić swoje życie. Najpierw nie wiedziała o co chodzi, później uznała przeżywanie jednego dnia w kółko za sen i robiła co tylko chciała, między innymi ukradła mamie kartę.. i poszła na zakupy. Duże zakupy. Drogie zakupy. Na koniec próbowała zmienić swoje życie i wyrwać się z pułapki czasu. I właśnie wtedy ją polubiłam.
Chciała się zmienić, być szczerą i prawdziwą. Wiedziała, że siostra zazdrości jej naszyjnika, który dostała od nieżyjąca już babcia. Co Sam zrobiła? Podarowała naszyjnik siostrze. Nie na jeden dzień, a na zawsze. To był ten jedyny moment w książce, gdzie płakałam. Jak na dłoni widziałam, że się zmieniła, że chce nareszcie żyć jak normalny człowiek, nie patrząc na korzyści, a na szczęście.
Do następnego
SCG
Mam chęć na tę książkę, fabuła mnie zainteresowała, także to kwestia czasu, kiedy tylko ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa też od dłuższego czasu poluję, napewno w wakacje po nią sięgne!:)
OdpowiedzUsuńhttp://one-day-to-my-life.blogspot.com/ zapraszam:*
Książka jest juz na liscie planowanych zakupów wakacyjnych :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :)
Pozdrawiam!
----Poznaj mój świat fotografii----
Książka jest moim zdaniem fenomenalna! Sama czytałam i polecałam wielu znajomym. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)